Jakiś czas temu pisałam o moich hafciarskich zabawach, zabawach w których uczestniczę. Jedna z nich właśnie zakończyła się pełnym sukcesem, tzn. praca została oprawiona i powieszona na honorowym miejscu, czyli na ścianie, nad moim fotelem do wyszywania.
Do tego wyzwania zaprosiło mnie Coricamo (https://www.coricamo.pl/). Do wyszycia był słodki kociak trzymany na dłoni.
Wycięłam z metra odpowiedni kawałek "aidy", pokratkowałam materiał, przygotowałam zestaw mulin Ariadna i zabrałam się za wyszywanie.
Na początku dostawałam tylko fragmenty wzoru haftu, ale po małej wpadce z brakiem 1 linii krzyżyków, otrzymałam cały wzór.

Wyszywałam wieczorami, po pracy i wykonaniu domowych obowiązków. Myślałam, że szybko mi idzie, ale niektóre kobietki, które również brały udział w tym wyzwaniu, ukończyły swojego kotka w zaledwie miesiąc! Nie wiem jak to zrobiły, ale myślę że mogły poświęcić na to więcej czasu niż ja. Nie przejęłam się tym zbytnio i ukończyłam swojego kotka. Pochwaliłam się pracą na facebooku, na stronie Coricamo – podziel się swoją pasją i okazało się, że nie tylko, że nie byłam ostania, to jeszcze niektóre osoby dopiero zaczęły swoją przygodę z kotkiem.
Trzymam kciuki za wszystkich wyszywających i życzę im ukończenia kociaka, bo naprawdę haft jest piękny.
Na koniec gotowa praca.
Kotek słodki, pięknie go wyszyłaś i oprawiłaś. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję. Koty, konie to moja miłość, a ten wzór naprawdę był słodki.
OdpowiedzUsuń