Nadszedł czas na kolejną choinkową historię. Obiecuję sobie, że to ostatni raz, kiedy oddaję pracę na ostatnią chwilę, ale te moje ostatnie chwile, niestety zdarzają mi się co miesiąc. Może nadejdzie dzień, kiedy wyrobię się wcześniej z haftowaną pracą.
Spodobały mi się haftowane, piernikowe serduszka, które widziałam wśród prac jednej z uczestniczek zabawy, ale też pomysły na takie serca z internetu. Tyle, że ja lubię sobie robić pod górkę, więc wymyśliłam, że sama je zaprojektuję i wyszyję. Znalazłam w jednym ze sklepów typu "wszystko za kilka zł" drewniane zawieszki serduszka. Nabyłam 6 sztuk, bo stwierdziłam , że 2 na choinkę to za mało i zaczęłam przygodę z haftowaniem moich pierniczków. Łatwo nie było. Próbowałam rozrysować schemat, ale pogubiłam się w kratkach czyli krzyżykach i zaczęłam z zupełnie innej strony. Odrysowałam serduszko na kanwie i zaczęłam wyszywać. Udało się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz