Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zawieszki świąteczne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zawieszki świąteczne. Pokaż wszystkie posty

14 lipca 2025

Jajo - powielkanocne, a może przed... Wielkanocą

 


    I ukończone, jajo powielkanocne. Trochę to trwało, ale nareszcie się udało, chociaż nie wszystko poszło tak, jak powinno. Używania koralików, jeszcze się muszę nauczyć.

Na początku było tak:

Kompletny zestaw do wyszywania: plastikowa kanwa, mulina Ariadna, koraliki, igła, filc na podkładkę.





Kanwa plastikowa, wzór od Coricamo.pl. Pierwszy raz wyszywałam na plastiku, ale było ok. Krzyżyki równiutkie, dobrze wypełniały puste oczka. Szybko się wyszywało.


Mały błąd i musiałam skorygować krawędzie jaja.
 Dobrze, że nie było dużo krzyżyków do wypruwania.
Korekta poszła szybko.


Kolejne etapy - kolejne kolory.






    Zabrakło mi muliny dołączonej do zestawu. Uzupełniłam niby tym samym kolorem, ale odcień wyszedł ciut inny. Delikatnie odcina się od całego wypełnienia. Pomyślałam, że jak dodam koraliki, fragmencik nie będzie mocno rzucał się w oczy. 


Tak wyglądało moje jajo przed ozdabianiem.

A tak z koralikami, tworzącymi wzór kwiatowy.





Filcowa podkładka, sznureczek z muliny i zawieszka ukończona...



...prawie.

 Nie zrobiłam dużych, białych kwiatków z koralików, które były wyrysowane we wzorze. Koraliki mnie pokonały. Nawet żółte, drobne kwiatki, nie wyszły mi idealnie. 
Zawieszka i tak mi się podoba. 
Następnym razem, z innym jajem spróbuję zrobić wszystko dokładnie tak, jak we wzorze. Coricamo.pl ma aż 5 rożnych wzorów zawieszek (https://www.coricamo.pl/1011-jajka-zawieszki).

Ale, ale... już wiem, co zrobiłam źle. Jedna z uczestniczek grupy  Coriocamo - podziel się swoją pasją na facebooku, napisała, że nie trzeba wyszywać całej powierzchni. Tam gdzie ma być koralik, zostaje puste oczko i wtedy każdy kwiatek i koralik dobrze się ułoży.

I teraz wiem,  dlaczego zabrakło mi skrawka muliny, a koralikowe kwiatki nie udały się.
Puste oczka muszą zostać, na koraliki.
Człowiek uczy się całe życie

















































30 czerwca 2025

Choinka 2025-06


Piernikowe serce III
    Kolejna choinkowa praca. Za oknem skwar i wakacji czar, a tu zimowe serce. 
Zauroczyły mnie miniaturowe, drewniane serduszka, zakupione w jednej z sieci. Postanowiłam je wykorzystać, do moich choinkowych zawieszek.


 To już trzecie serduszko do kolekcji. Zupełnie inne od poprzednich (choinka2025.04), ale wciąż moje.




 Zaprojektowane przeze mnie i wykonane. Lubię eksperymentować, wiec to serducho jest wyszyte muliną cieniowaną Ariadna nr 6477, ozdobione złotymi koralikami i plastikowym kwiatuszkiem.





Złoty sznureczek i ozdobna taśma ecrue, wieńczą całe dzieło. 



Tył, tradycyjnie, podklejony brązowym filcem.





Nawet kot Psikus zainteresował się piernikowym serduszkiem. 
Kocie, to nie dla Ciebie zabawka.


Całość prezentuje się tak.


I w takiej oto formie, moje piernikowe serduszko, wędruje na Choinkę 2025 do Karoliny Kress-ka




 

04 maja 2025

choinka 2025-04

    Nadszedł czas na kolejną choinkową historię. Obiecuję sobie, że to ostatni raz, kiedy oddaję pracę na ostatnią chwilę, ale te moje ostatnie chwile, niestety zdarzają mi się co miesiąc. Może nadejdzie dzień, kiedy wyrobię się wcześniej z haftowaną pracą.

    Spodobały mi się haftowane, piernikowe serduszka, które widziałam  wśród prac jednej z uczestniczek zabawy, ale też pomysły na takie serca z internetu. Tyle, że ja lubię sobie robić pod górkę, więc wymyśliłam, że sama je zaprojektuję i wyszyję. Znalazłam w jednym ze sklepów typu "wszystko za kilka zł" drewniane zawieszki serduszka. Nabyłam 6 sztuk, bo stwierdziłam , że 2 na choinkę to za mało i zaczęłam przygodę z haftowaniem moich pierniczków. Łatwo nie było. Próbowałam rozrysować schemat, ale pogubiłam się w kratkach czyli krzyżykach i zaczęłam z zupełnie innej strony. Odrysowałam serduszko na kanwie i zaczęłam wyszywać. Udało się! 






    Jak skończyłam pierwsze, przerysowałam schemat na kartkę A4 i z drugim poszło mi dużo łatwiej.




    
    Zaczęłam trzecie serduszko, zupełnie w innym stylu, ale jestem dopiero w połowie. To będzie historia na następnego bloga.

    Z zakończeniem serduszek poszło łatwo. Wyprane, wyprasowane i wycięte hafciki przykleiłam do drewnianych zawieszek. Boki ozdobiłam koronką a tył podkleiłam filcem. I piernikowe, haftowane serduszka gotowe. Użyta mulina to Ariadna w dwie nitki.



Tak wyglądają moje dwa gotowe serduszka na zabawę u Karoliny (www.kress-ka.blogspot.com )
 pt. "Choinka 2025.04".















Zimowy Czas

Kolejna zabawa u "Misiowego Zakątka". Świąteczny alfabet. Tym razem nie zrobiłam haftowanego alfabetu, tylko wierszowany o mojej c...