23 sierpnia 2025

Dmuchawce... 1 a raczej dwa

     


    Zaczynam nowy projekt: "Błękitne dmuchawce". Początkowo miał być na blogową zabawę dla Misiowego Zakątka, ale praca mnie przerosła. Za mało czasu mi zostało, a za mało pracy wykonałam, ale ukończę moje dmuchawce, bo są piękne. A dla Misiowego Zakątka mam nowy pomysł!

    Otrzymałam zestaw do haftu z białą kanwą, igłą i muliną ariadna, jako gratis do zamówienia od firmy Coricamo.pl . (Tu możecie zamówić cudowne materiały do haftu). A, że miałam na stanie kawałek błękitnej kanwy, to podmieniłam biel na błękit i efektem tej zamiany jestem zachwycona.

    Została mi do wykonania już tylko główka drugiego dmuchawca i Back Stitches. A potem oprawa i dmuchawce na zakończenie lata będą gotowe. 

    Tak wyglądały etapy mojej pracy:


Koci pomocnik, który sprawdza listę mulin i jakość wzoru. W naszym domku.


Pierwsze krzyżyki


Praca wędrowała ze mną po "całej" Polsce. Zdjęcia poniżej ilustrują postęp prac podczas wyjazdu do Szklarskiej poręby. 





Te poniżej wykonane znowu w moim domku, czyli mieszkaniu w Koninie.




A te, powstały nad polskim morzem, w Rewalu.


Przy świetle zachodzącego słońca.





Tu już koniński etap.



Następną część pracy nad haftem opiszę w kolejnym poście.










4 komentarze:

  1. Widziałam ten wzór i bardzo mi się podoba ,szkoda że brakuje mi czasu bo robię inny prpjekt.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tyle zaczętych projektów, że nie wiem kiedy to wszystko skończę, ale nauczyłam się jednego. Być konsekwentną i wtedy wszystko się udaje. Staram się kończyć jeden duży projekt i dopiero zaczynać nowy. Dziękuję za pozdrowienia. Miłego wyszywania i polecam na kiedyś później dmuchawce. :)

      Usuń
  2. Śliczne dmuchawce i kotkowi też podobają się. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki. Te dmuchawce naprawdę są śliczne. We wrześniu na pewno je ukończę. A kociak uwielbia niteczki. Najbardziej lubi, gdy nawlekam igłę i nitka przesuwa mu się przed oczami. I wtedy zaczyna się polowanie na nitkę. Zwykle to ja wygrywam, a Psikus odchodzi z niczym.
    Dziękuję za pozdrowienia.
    Miłego wyszywania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za odwiedzenie mojej strony i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam hafciarsko.

Tydzień pracy - kolejne krzyżyki postawione.

     Moja pierwsza zakładka do książki powstaje dzięki http://misiowyzakatek.blogspot.com Nie spodziewałam się, że to będzie takie fantastyc...