niedziela, 20 kwietnia 2025

TAJEMNICZY WZÓR - SŁODKI KOCIAK

     Jakiś czas temu pisałam o moich hafciarskich zabawach, zabawach w których uczestniczę. Jedna z nich właśnie zakończyła się pełnym sukcesem, tzn. praca została oprawiona i powieszona na honorowym miejscu, czyli na ścianie, nad moim fotelem do wyszywania. 

    Do tego wyzwania zaprosiło mnie  Coricamo (https://www.coricamo.pl/). Do wyszycia był słodki kociak trzymany na dłoni. 

                                     

    Wycięłam z metra odpowiedni kawałek "aidy", pokratkowałam materiał, przygotowałam zestaw mulin Ariadna i zabrałam się za wyszywanie. 

    Na początku dostawałam tylko fragmenty wzoru haftu, ale po małej wpadce z brakiem 1 linii krzyżyków, otrzymałam cały wzór. 

         



    Wyszywałam wieczorami, po pracy i wykonaniu domowych obowiązków. Myślałam, że szybko mi idzie, ale niektóre kobietki, które również brały udział w tym wyzwaniu, ukończyły swojego kotka w zaledwie miesiąc! Nie wiem jak to zrobiły, ale myślę że mogły poświęcić na to więcej czasu niż ja. Nie przejęłam się tym zbytnio i ukończyłam swojego kotka. Pochwaliłam się pracą na facebooku, na stronie Coricamo – podziel się swoją pasją i okazało się, że nie tylko, że nie byłam ostania, to jeszcze niektóre osoby dopiero zaczęły swoją przygodę z kotkiem. 

    Trzymam kciuki za wszystkich wyszywających i życzę im ukończenia kociaka, bo naprawdę haft jest piękny.





    Na koniec gotowa praca.








wtorek, 1 kwietnia 2025

PODUSZKA ZOSI, ale HAFTY ULI

     Kolejna zabawa, kolejna praca. Tym razem to poduszeczka, mały drobiazg, który kiedyś, kiedyś, zdobił domy naszych babć. Moja babcia też taką miała, ale niestety, podczas konkretnych porządków zniknęła. Na razie mam zaczętą ramkę.



     Długo zastanawiałam się nad kolorystyką, bo pole do popisu jest ogromne, ale... Kiedy gościłam u mojej siostry, jej młodszy syn zainteresował się wzorkiem. Dzieciaki teraz nie bardzo chcą malować, wolą tablety i komputery, więc zachęciłam go do zaprojektowania poduszeczki. Adaś pomalował schemat, według własnego pomysłu, a ja ten pomysł zrealizuję.


    
Wyszła piękna, kolorowa poduszka. Historia zatoczyła koło. Kiedyś wyszywała moja babcia i i jej babcia. Teraz  robię to ja, a w przyszłości, może też jej prawnuk.


    Zachęcajcie swoje dzieci, wnuki do zabawy z haftem. To piękna tradycja i możliwość stworzenia własnego dzieła.

        




Jajo - powielkanocne, a może przed... Wielkanocą

       I ukończone, jajo powielkanocne. Trochę to trwało, ale nareszcie się udało, chociaż nie wszystko poszło tak, jak powinno. Używania ko...