30 września 2025

Poduszka Uli - III kwartał


    Kolejny fragment poduszki ukończony. W tym kwartale niewiele zrobiłam, bo podjęłam się innych wyzwań, ale trochę podgoniłam. Następny, końcowy kwartał, będzie na pewno bardzo pracowity.

Ukończę poduszkę, łącznie ze zszyciem i wypełnieniem.


W trzecim kwartale dodałam różowe elementy na małych rozetkach, ukończyłam czerwone narożniki i wyszyłam niebieski trójkącik. Reszta do wyszycia na jesienne dni.


Ulo, wracaj szybko do zdrowia! Niech nasze prace pomogą Ci przetrwać ten trudny czas.

Banerek zabawy


 

22 września 2025

Haft "Lisek"

    Nadszedł czas na kolejna zabawę blogową. Chociaż nie jestem mamą, to wzięłam udział w wyzwaniu Klubu Twórczych Mam, bo haft jest przecudny! Wyszywamy "Liska" od coricamo.pl. To jest początek mojej pracy. Zakładam, że zrobię z niej obrazek lub poduszkę. Zobaczę, co mi bardziej będzie odpowiadać. Kanwa wybrana, biała 16, mulina DMC i do dzieła. 




Kot Psikus, czasami pomaga, czasami przeszkadza.



Przygotowanie do haftowania. Wybór mulin.
 Czekam jeszcze na kilka zamówionych kolorków.




Pierwsze krzyżyki. Zaczęłam od motylka, ale brakło mi kolorów i przeszłam do liska.




Pierwszy etap pracy za mną. Widać zarys lisiej brody i uszka.


Niektóre dziewczyny wyszyły już prawie całego liska, zobaczcie na facebooku, ale ja mam czas do końca października i mam nadzieję, że zdążę z moim haftem.

I banerek zabawy.












17 września 2025

Zimowy Czas


Kolejna zabawa u "Misiowego Zakątka". Świąteczny alfabet. Tym razem nie zrobiłam haftowanego alfabetu, tylko wierszowany o mojej choince, która z roku na rok, robi się coraz piękniejsza. Ubrana we własnoręcznie wykonane ozdoby i ręcznie wykonane na szydełku przez moją Mamę, zachwyca.

A zatem, posłuchajcie mojej zimowej opowieści.


Moja Choinka

Na mojej Choince jest Aniołek złoty,

pilnuje bym  nigdy nie wpadła w kłopoty.

Obok Bałwan biały- to prezent od Siostry,

cały z filcu, oczka czarne, taki wzorek prosty.

Niżej dynda Mikołaj, jedzie uśmiechnięty,

z drugiej Imię Paweł, bo to jest mój święty.

Elfa jeszcze nie mam, ale praca w toku,

zawiśnie na drzewku, może w Nowym Roku?

I Dzwonek i Łyżwy też chcę wyhaftować,

Na tymi wzorami zaczynam pracować.

Kulę śnieżną już mam, ale drugą zrobię,

będę miała następną przepiękną ozdobę.

Miałam Renifera, był cały zielony,

Ale stłukł go Psikus – kot trochę szalony.

Śnieżynki mam białe, szydełkiem zrobione,

Dzieło mojej Mamy – moje ulubione.

Pierniczki pachnące, które piekę sama,

wieszam na mym drzewku, od samego rana.

Na szczycie jest Gwiazda. Co noc przypomina,

że w Żłóbku leży Jezus, maleńka Dziecina.

Przy nim  Maria i Józef oraz pastuszkowie,

pokłon Mu składają Trzej mądrzy Królowie.

Całość oplatają Lampki-całe sznury,

rozświetlają choinkę od dołu do góry.

Przy choince stoi Fotel, dosyć stary.

To tam wyszywam moje czary-mary.

I Zimą i wiosną, jesienią i latem,

w międzyczasie popijam zieloną Herbatę.

Zrobiłam Wianek ze świerku, Ostrokrzewu, Jemioły,

wisi na drzwiach w bombki, wstążki przystrojony.

Ubrana w Skarpety, świąteczne Ubranie

Czekam na Wigilię. Niech wreszcie nastanie!

                  Wesołych Świąt!



    Oto kilka bombek z mojej choinki:





                                    


    

I słodkie pierniczki.

                                    


I psotny kot Psikus.




I oczywiście banerek zabawy oraz alfabet.




 

07 września 2025

Wakacyjne Candy u Katarzyny

 



Hej, hej, hurra! Udało się! Zdobyłam pierwszą nagrodę w blogowych zabawach!
Nie pierwszą, czyli główną, ale moją pierwszą. To mój wielki sukces, bo jestem początkującą bloggerką. Dziękuję Katarzyno za wyróżnienie. Czekam niecierpliwie na mój prezencik.



01 września 2025

Choinka-08

 


Kolejna bombka gotowa. Na zabawę u Kress-ki. 

Początek już miałam. Wzór znaleziony w internecie, wyhaftowany dawno temu, przeleżał w szufladzie prawie rok, bo nie miałam pomysłu jak go wykończyć, ozdobić.


Czas robi swoje i czasami warto poczekać, aż przyjdzie do głowy fajny pomysł. 
Wyszyłam gwiazdki i ślady końskich kopyt na zaśnieżonej drodze. Teraz hafcik nabrał uroku.




Wybór od razu padł na bombkę kulistą, bo medaliony mam już trzy.


Wykończenie zajęło mi sporo czasu, ponieważ wymyśliłam sobie bombkę - karczoch, a właściwie tylko pół karczoch, bo drugą część stanowi haft, wykonany muliną Ariadna nr 1618. 


Robienie karczocha nie jest prostą sprawą. Poskładanie wstążki w trójkąty i upinanie ich na bombce, to pracochłonna robota. I precyzyjna. Z tą precyzją to u mnie trochę krucho. Muszę popracować nad dokładnością i symetrią trójkątów.

 Jak na pierwszy raz jestem bardzo zadowolona z efektu, ale będę udoskonalać tę technikę. 

Gotową bombkę ozdobiłam szpilkami ze srebrnymi główkami i kilkoma niebieskimi koralikami. Efekt końcowy poniżej.



Tył bombki.


Widok z przodu.


Moja kolejna praca wędruje na Choinkę do Kress-ki.


Banerek zabawy




Tydzień pracy - kolejne krzyżyki postawione.

     Moja pierwsza zakładka do książki powstaje dzięki http://misiowyzakatek.blogspot.com Nie spodziewałam się, że to będzie takie fantastyc...